
„Mieszkamy już w tym domu 2 miesiące i wczoraj właściciel powiedział chłopakowi, że mamy 20 dni na wyprowadzenie się, bo życie mu się pokomplikowało. Albo zamknie ten dom, albo ściągnie tu rodzinę. Mamy 9-m-czne dziecko. Chłopak mówi mu, że ciekawe, gdzie się wyprowadzimy z dzieckiem, a on że nie interesuje go to. Gdyby był chamem, to mógłby powiedzieć nam: 2 tyg i ………….”.
To cytat z rozmowy dzisiejszej (1/10/2015). Szczególnym przypadkiem w kwestii mieszkań socjalnych jest sprawa osób zagrożonych bezdomnością. Są to ludzie, którym nie z własnej winy grozi utrata obecnego miejsca zamieszkania i którzy nie mogą samodzielnie wynająć mieszkania innego.
Nikomu nie życzę takiej sytuacji, ale jeśli już ona się pojawi, to warto wiedzieć, jak się zachować i co robić. Sprawa ma dwa główne aspekty: 1. Jak się zachować wobec landlorda? 2. Jak się zachować wobec councilu?
1. Jak się zachować wobec landlorda?
Prawo angielskie bardzo chroni najemców (tenants). Nikt nie może nikogo siła wyrzucić z mieszkania bez nakazu sądowego (eviction notice). Dlatego jeśli nie masz dokąd pójść, nie powinieneś dobrowolnie opuszczać dotychczasowego mieszkania. Wszelkie groźby landlorda i naciski najlepiej zgłosić na policję. Im szybciej to zrobisz, tym lepsza jest twoja sytuacja. Landlord nie ma prawa bez twojej zgody wejść do domu/pokoju ani ruszać twoich rzeczy. Jeśli dobrowolnie opuścisz mieszkanie, stracisz szansę na pomoc councilu.
Wiem, że różnie bywa z policją, ale w sytuacji rzeczywistych gróźb to najlepsze wyjście. Najlepiej zadzwonić z pomocą znajomego Anglika (jeśli samemu nie mówisz biegle po angielsku). W taki czy inny sposób należy przetrwać trudny okres.
Pamiętaj: prawo jest w tej sytuacji po twojej stronie i wykorzystaj to za wszelką cenę!
2. Jak zachować się wobec councilu?
Council ma obowiązek pomóc osobom zagrożonym bezdomnością. Różnie z tym bywa (ostatniej klientce pomogłem wynająć 1 bedroom dzięki temu, że miała zasiłek Employment and suport allowance, bo council ciągle zwlekał z pomocą). Ale takie jest prawo – council musi się taką osobą zająć. Pierwszy krok to ustalenie, czy osoba jest zagrożona bezdmnością i czy kwalifikuje się do pomocy prze council. W praktyce dowodem zagrożenia bezdomnością jest nakaz eksmisji (eviction notice). (Pomijam tu sytuacje związane z zagrożeniem życia czy z przemocą w rodzinie). Nakaz eksmisji wydaje sąd po złożeniu przez landlorda wniosku o odzyskanie nieruchomości. Cały ten proces trwa około 2 miesięcy (od pierwszego wniosku landlorda do eksmisji). Zazwyczaj sąd daje ok 3 tygodni na wyprowadzenie się. Czyli od momentu otrzymania nakazu eksmisji będziesz mieć ok 3 tygodnie do opuszczenie lokalu. Dopiero z tym nakazem można iść do councilu i zajmą się tobą na poważnie. W bardziej ludzkich councilach można się zgłosić już z pierwszym wyrokiem sądu – z wezwaniem do opuszczenie lokalu (repossession). Ale rzadko na tym etapie councile chcą już rozmawiać.
Żeby kwalifikować się do pomocy przez council, musisz wcześniej pracować i mieć opłacane składki ubezpieczeniowe (co najmniej 12 miesięcy, choć nawet przy krótszym czasie pracy council może się tobą zająć). Po zakwalifikowaniu najczęściej idziesz mieszkać do hostelu (1-6 miesięcy) i przenoszą cię do mieszkania tymczasowego (temporary accommodation).
Jeżeli masz dziecko, to daje ci to dodatkowy priorytet. Bo gdybyś nie spełniał wymogów zatrudnienia, council ma obowiązek zapewnienia dachu nad głową dziecku.
Praktyka życia jest naprawdę bardzo różna i zależy od wielu czynników. Ale warto się nie poddawać, bo prawo musi być respektowane. Tylko czasem trzeba z niego mocno korzystać.