
Znów minister od skarbów ogłosił swoją przepowiednię (w poniedziałek 29/10/2018). Wszycy już wszystko o tym powiedzieli, więc teraz ja mogę spokojnie swoje 5 groszy dorzucić to skarbony.
1. Podatki osobiste. Będziemy na małym plusie. Kwota wolna od podatku na rok 2019/20 wyniesie 12500, czyli 130 f mniej nam zabiorą. Próg 40% jest podwyższony o 3650 – do 50K – czyli 730 f mniej do zapłaty.
Stawka minimalna za godzinę wyższa o 38 pensów (5%) – 8.21 na godzinę.
2. Ceny paliw, piwa, cydra i wódek nie wzrosną – akcyza nadal zamrożona. Za to podskoczy wino (8 pensów) i papierosy (33 pensy).
3. Za zakup pierwszego domu (do 500K) nie zapłacimy opłaty skarbowej (stamp duty).
4. Zasiłki – część rodzin pracujących otrzma średnio o 630 f więcej (rocznie). A dalsze wprowadzanie Universal Credit ma być zatrzymane do czasu usprawnienia tego zasiłku.
5. Stan ogólny gospodarki – ma być lepiej :D. Kończy się era zaciskania pasa, spada bezrobocie, a pensje idą w górę.
6. Brexit dostanie 500M i pamiątkową monetę 50 pensów :D.
7. Biznes – 90% małych firm zaoszczędzi ok. 8K rocznie. A firmy stawiające TOI TOIe będą w 100% zwiolnione z opłat. Google i Facebook zapłacą w końcu digital tax – oby się tak stało.
8. Zdrowie – ciekawe zjawisko: wszystko, co jest związane z chorobami umysłowymi, zostanie mocno dofinansowane.
9. Walka z plastikiem – producenci opakowań plastikowych zapłacą większy podatek.
Generalnie ma być lepiej. Pytanie tylko, na ile ten budżet jest kiełbasą wyborczą w rozgrywkach brexitowych. Ale to dopiero zobaczymy.